wtorek, 9 czerwca 2015

Tych produktów wam nie polecam ! 5 x NIE

Hej kochani !!! 

Dziś chciałabym pokazać wam kilka produktów, które się u mnie totalnie nie sprawdziły ! 



 URODA - Melisa krem silnie nawilżający  



Zawiera wyciąg z melisy, z zielonej herbaty, prowitaminę B5, alantoinę, kwas hialuronowy.

Ma rzekomo pozostawiać skórę zdrową i zadbaną ! yh ... 


Na ten krem skusiłam się gdy byłam w sklepie, przeglądałam pułki z kosmetykami, szamponami itd .. wpadł mi w oko zupełnie przypadkiem. Nie mam problemów ze swoją cerą, nie wysypuje mnie, nie mam krostek ani pryszczów. Moja skóra jest naprawdę bezproblemowa i stwierdziłam, ze kupie sobie taki zwykły krem aby ją troszkę nawilżyć. I się zaczęło .. 

Użyłam go kilka razy , aż w końcu pewnego ranka wstaje i co ? I mam zsypaną całą buzię.. taką wiecie.. drobną kaszką  ;/
Masakra jakaś ! Nigdy więcej już go nie użyje. To na pewno od niego bo w tym czasie nie używałam niczego innego. Nikomu go nie polecam. Mam nauczkę, lepiej dopłacić parę złotych więcej i kupić krem dobrej firmy, a nie jakiś gówniany wynalazek ! 

Uważajcie na tą firmę. Kiedyś miałam też z niej pomadkę, to śmierdziała i nie nadawała się do niczego...

Dove - go fresh , balsam do ciała 



Głęboko odżywia i odświeża skórę - zapewnia producent. 

Niby balsam jak balsam .. nie zrobił mi nic złego ale i w sumie dobrego tez nie . 

Jest bardzo wodnisty
Długo się wchłania
Przyjemnie pachnie 
Pozostawia przyjemny chłód na ciele 
I to tyle .. nie robi nic poza tym. Piszę o nim abyście po prostu nie wydawały pieniędzy na marne ;)


Bielenda- Olejek arganowy 





Odżywia, nawilża i wygładza .. oh eh .. guzik prawda.
Ten olejek miał być dobry dla włosów jak i dla skóry. 

Włosom nie pomagał w żaden sposób, olejowałam je nim na jakiś czas przed myciem głowy i nic.. Nie widziałam żadnych efektów. 

Brzydko pachnie
Płyn jest bardzo dziwny, taki jakby szorstki na ciele, tępy - bardzo tego nie lubie. 
Nie zrobił według mnie nic pożytecznego, straciłam tylko pieniądze ;/  nie polecam. 

Ziaja - demakijaż oczu, płyn uniwersalny



Ten płyn dorwałam na promocji w rossmanie -40 % na pielegnację twarzy. Skusiła mnie jego niska cena, ok 3 zł chyba w promocji, pamiętam, że kiedyś miałam podobny płyn do demakijażu oczu z Ziaji, w podobnym opakowaniu, który bardzo fajnie mi się sprawdzał i myślałam, że to własnie ten .. Na myśleniu się skończyło. 

Tamten był fajny, dobrze domywał oczy z tuszu czy innych kosmetyków, a ten ? DNO
Nie robi nic z makijażem oczu i tylko rozmazuję  tusz po całej buzi gdy wycieram oczy nasiąkniętym płynem wacikiem. Kolejne pieniądze w błoto ! ;/ 

Lirene - płyn micelarny 







Kolejny płyn do demakijażu twarzy i oczu - nie wart ani grosza. 
Płyn ma dobrze oczyszczać skórę z makijażu i zanieczyszczeń, ma przywracać skórze komfort nawilżenia.. to wszystko MA robić ale NIE robi ! 
Nie ma sensu go kupować, naprawdę nie robi nic. Szkoda pieniędzy, lepiej dołożyć i kupić coś o wiele lepszego ! 


Miłego wieczoru kochane ! Buziaczki 

Zapraszam do śledzenia mnie na :
INSTAGRAMIE oraz FACEBOOKU  <-- klik ! <3

15 komentarzy:

  1. Co do Melisy, miałam jakąś inną wersję i też mi nie podpasował, miałam po nim zaczerwienienia na twarzy, ale za to moja mama bardzo z niego zadowolona była :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz , kazda cera inaczej reaguje. No ja niestety nie sięgnę już nigdy po żaden produkt tej firmy.

      Usuń
  2. Mi ten krem Melisa także się nie sprawdził. Za to płyny micelarne lubię, chociaż tego z ziaji już wieki nie miałam.

    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie to już taka firma.. ma coś w sobie co źle wpływa na cere.

      Usuń
  3. Zgadzam się olejek arganowy nic nie warty ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ten olejek i nie mogę go skończyć, mam podobne zdanie o nim ;/
    Nienawidzę, jak jakiś kosmetyk tak uczula jak Ciebie ten krem.
    Właśnie słyszałam kiedyś niepochlebne opinię o tym płynie z Lirene i nigdy go nie kupiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w ogóle nie przepadam za marką Lirene.. Jedyne co lubię to ich podkład do buzi Lirene City Matt jest rewelacyjny ! Ale nic poza nim nie przypadło mi do gustu.

      Usuń
  5. Piękne zdjęcia:) Miałam kiedyś ten płyn z ziajki i mi nie przypadł do gustu. Nic nie zmywał, tak jakby nalali tam samej wody heh. Zaczynam obserwować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak ! Jakby była w nim woda .. nic nie robi ! Już ten płyn za ok 4 zł z Biedronki jest o niebo lepszy i pieknie doczyszcza buźke !

      Usuń
  6. Też nie lubię tych miceli są fatalne :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam olejek Bielendy, tylko samoopalający, nie jest taki zły, ale tego co pokazujesz nie testowałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze wiedzieć, chyba nie sięgnę po te produkty.. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam ten olejek Bielendy i mi pasował jako produkt do ciała , ale ja ogólnie lubię olejki bardziej niż np balsamy. Za to mgiełka opalająca tej samej firmy i w takim samym opakowaniu była do bani.

    OdpowiedzUsuń
  10. olejek bielandy to "masakra" w ogóle u mnie się nie sprawdza. Jedynie żeby go jak najszybciej zużyć olejkuje nim włosy przed myciem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Balsam Dove-nic ciekawego... też bym nie poleciła. :)

    OdpowiedzUsuń

Instagram