sobota, 23 maja 2015

Magiczne pachnące chwile - Yankee Candle i przytulny pokój

Yankee Candle - Zapachy, bez których nie wyobrażam sobie letniego poranka. 



Uwielbiam wstać rano, otworzyć okno, zaparzyć kawę i oczywiście... zapalić świeczkę w kominku i delektować się unoszącym w powietrzu zapachem cudownych słodkich wosków. 









Gramatura 22 g 
Czas palenia do 8 godzin








W mojej kolekcji znajduje się tylko kilka wosków - głównie owocowych, świeżych, słodkich.


Nie lubię zapachów kwiatowych - przeszkadzają mi i duszą mnie. Tak samo mam w wyborze perfum. Staram się więc nie wybierać takich wosków. Wyjątkiem są te wymieszane z zapachem słodkim lub owocowym wtedy jak najbardziej, nie przeszkadzają mi ale samych kwiatowych u mnie nie znajdziecie.

















  • SOFT BLANKET - zapach cytrusów, ciepłego bursztynu, wanilii , którą czuć w nim najmocniej. Jest dość świeży lecz intensywny. 



  • CLEAN COTTON  - to zapach czystego, świeżego prania. Uwielbiam zapalać go w sobotę gdy od rana sprzątam w domu.



  • LAKE SUNSET- zapach zachodzącego słońca nad jeziorem. Kojarzy mi się z wakacjami, letnimi dniami. 




  • A CHILD`S WISH - pachnie łąką, polnymi kwiatami. Jest świeży, jego zapach przypomina powiew wiosennego wiatru wpadający przez uchylone okno pokoju.


  • MARGARITA TIME - wosk bardzo słodki, czuć w nim świeżo wyciskaną limonkę, owocowy drink / koktajl z palemką.


  • GINGER DUSK - zapach cytrusów, imbiru. Kojarzy mi się z plażą, palmami, bryzą morską w oddali. 



  • CRANBERRY PEAR - zapach bardzo słodki, intensywny. Unoszący się mix gruszki i żurawiny. Mmmm sama słodycz ! Uwielbiam go !




  • BAHAMA BREEZE - coś cudownego, świeżego, wakacyjnego !! Mieszanka cytrusów - mango, ananas, grejpfrut. Totalny ULUBIENIEC , idealnie trafiony w moje gusta ! Bardzo mocno go oszczędzam aczkolwiek mam z tym lekkie trudności gdyż nie mogę się mu oprzeć ;D



  • MIDSUMMER`S NIGHT - zapach totalnie nie trafiony, nie mój. Bardzo przytłaczający, a w moim przypadku nawet bardzo duszący. Jest to zapach typowo męski. Skład wosku to nuty przypraw korzennych, piżma, paczuli, szałwii oraz mahoniowej wody kolońskiej - gdyby nie ostatni składnik, który góruje nad resztą składników na prawdę dałabym radę go wąchać gdyż pozostałe nuty zapachowe mi jak najbardziej odpowiadają. 




Woski przechowuje w moim pomarańczowym pudełeczku po zestawie z The Body Shop.
Całe pudełeczko tak bardzo przesiąkło tymi zapachami , że powstał jeden wielki mix , który uderza zapachem gdy tylko uchylę wieczko :D 




Mimo pięknych zapachów, woski mają swoją wadę ..


  • Początkowo pachną mocno i intensywnie, jednak po ok 1 h - 1,5 h przestają ulatniać zapach. Owszem czas palenia jest do 8 godzin, może to i prawda ale palenia pozostałości wosku, który już niestety nie pachnie :(




A wy macie swoich faworytów ? Do jakich wosków najchętniej powracacie ? 
A może są zapachy, które mogłabym jeszcze wypróbować ? Jeśli tak, piszcie chętnie zwrócę uwagę na jakieś nowości !


Buziaczki kochane !! Miłej soboty !



Zapraszam was 
Do śledzenia mnie na instagramie KLIK  ;) 


oraz facebook`u KLIK  ;)





4 komentarze:

  1. Woski moim życiem :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Soft Blanket i Bahama Breeze muszę w końcu kupić, od dawna te woski są na mojej liście zakupów :) Polecam Ci też woski marki Kringle Candle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skuś się są bardzo świeże więc myślę, że powinny Ci się spodobać.
      Kringle Candle ? ;o pierwsze słyszę o takich woskach , dziękuje za informacje na pewno na jakiś się skuszę ;)

      Usuń

Instagram